Historia klanu z okazji 1 rocznicy!

Buczo

Z okazji pierwszej rocznicy powstania 75 Pułki Piechoty postanowiłem Wam przedstawić dokładną historię powstania klanu. Wszystko zaczęło się od tego, jak odszedłem z klanu Bullets. Powód był jeden. CL testował czity i dostał bana. Nie chcąc mieć nic wspólnego z takim zachowaniem odeszliśmy. Piszę my, mając na myśli ludzi, których nie ma w 75PP. Część z nich przeniosła się do MSC. Ja jednak nie. Walczyłem jakiś czas sam i wciągnąłem w AA Kudiego. Pokazałem mu o co w tym wszystkich chodzi, jak się tym posługiwać (kiedyś wyglądało to zupełnie inaczej, mówię pod względem technicznym. Wchodziło się na serwy o pingu 200 i było cool). No i tak zaczęliśmy walczyć z Kudim wspólnie. Kudi szybko znalazł nowy klan – RaT. Ściągnął mnie i tak z kilkoma zawodnikami walczyliśmy w PLAOO. Przygoda z tym klanem nie trwała długo. Poznaliśmy tam ciekawych ludzi, ale po konflikcie jaki wynikł z CLem postanowiliśmy odejść. Problem tkwił w tym, że po głosowaniu wyszło, że większość chce grać mecze w tygodniu (wiecie jak to w weekendy bywa), a CL i tak ustawiał wszystkie na weekend. Przez kilka dni myśleliśmy nad nazwą dla nowego teamu. W końcu padło na 75PP, od 75 Pułku Piechoty. Prawdę mówiąc nazwa miała być 73PP, czyli 73 Pułk Piechoty. Ulica 73 Pułku Piechoty to w Katowicach bardzo charakterystyczne miejsce. Very Happy

Długa ulica, gdzie po jednej i drugiej stronie stoją najlepsze panienki w mieście. Hihi. Można wybierać do woli, jeśli ktoś lubi. Very Happy

Problem w tym, że przy rejestracji klanu na tracku jebnąłem się w nazwie i zostało już 75PP. Nadmienię, że nasz klan ma w Chorzowie ulicę o tej samej nazwie, ale jest to raczej…. spokojna ulica i nie jest tak oblegana przez laski w koronkowych pończoszkach i super mini. Do składu w bardzo szybkim czasie dołączył Dziadek i „Misc”. Dziadek wprowadził nowy styl grania na naszej ulubionej mapie, czyli CSARZe. To co robił Dzidek było nie do pomyślenia. My spokojnie czekamy, aż przyjdą po nas, a oni nie przychodzą, bo Dziadek rozjeżdżał wszystkich. Jak zginął, to my dopiero kogoś zabijaliśmy. W końcu miarka się przebrała i team zwiadowczy ruszył z Dziadkiem do przodu. Tym samym zmienił się nasz styl grania. Klan zwiększał ilość zawodników. Dołączył do nas Jack, SSypa, który był w RaT razem ze mną i Kudim. Dołączył do nas Debesciak, ale problemy z netem spowodowały, że nie mógł pograć z nami. Zwerbowanie Maxa, który miał przerwę od AA okazało się strzałem w dziesiątkę. Świeża krew, doświadczenie i dobre strzelanie Maxa nie raz stawiały klan w pozytywnym świetle. Kolejni zawodnicy to nawet nie wiem jak dochodzili. Tutaj pograliśmy z kimś nowym, zwerbowało się kogoś w szeregi. Tak właśnie dołączyli do nas Nikon i Bruno. Pamiętam, jak Freestyle zaczynał grę w AA. Pamiętam obawy, że jednak starsi od niego zawodnicy, jakimi jesteśmy nie będziemy go chcieli w klanie, czy to, że nie będzie mógł czasem pograć z nami wieczorem, czy w nocy. Kilka rozmów na tsie i Freestyler zaczął walczyć z nami. W niedługim czasie spotkała nas niespodzianka, kiedy to okazało się, że Freestyler zrobił stronkę klanową. To już było coś. Nie byliśmy tylko grupką ludzi na tracku i tsie. Mieliśmy swój site, który stał się wskazówką dla nowych graczy odnośnie wymagań przez nas stawianych itp. Było nas już kilka osób, które w miarę regularnie pojawiały się głównie na Csarze na wybranych serwerach. Nie trzeba było długo czekać, aż nowi rekruci zawitali do klanu. Byry i KingMajkel, bo o nich mowa szybko wkupili się w szeregi 75PP. To był skład, którym graliśmy przez dłuższy czas. Zaczęliśmy poważniej myśleć o jakimś graniu w lidze. Potrzebowaliśmy więcej żołnierzy. W szeregach 75PP pojawili się Krzyk, WojtekSu, Kozal i Dragon. Szczególnym zaskoczeniem dla nas było to, że Dragon walczył z nami. Jego skill pozwalał mu na wybór klanu o większym znaczeniu na scenie AA, ale jednak chciał pograć z nami. Z Krzykiem nieraz mordowaliśmy na Csarze opforów, WojtekSu i Kozal zaczynali dopiero przygodę z AA. Kolejny etap w życiu klanu, to wspólne mordowanie w 1 edycji ligi TMT. Radziliśmy sobie całkiem nieźle. W pierwszym miesiącu po zapisaniu awansowaliśmy z 2 do 1 ligi, co było dla nas totalnym zaskoczeniem! Wtedy zaczęło się poważne granie. Klany mocne, ograne, z dużą ilością godzin na poszczególnych mapach. Najmilej wspominam wspólną grę z Mściwymi. Edzia i spółka stwarzali taką atmosferę na meczach, że moglibyśmy z nimi grać bez końca. Mimo walki o punkty, zawsze mecze z nimi nie budziły żadnych wątpliwości co do uczciwości. Można powiedzieć, że takim ostatnim etapem życia klanowego jest czas od skończenia ligi do teraz. Dołączył do nas Misiek i Martinem, ale długo nie gościli w naszych szeregach. Po pewnych problemach, które moim zdaniem nie zostały do końca rozwiązane, po moim powrocie spowodowanym przerwą w dostawie neta, okazało się, ze klan opuścili Kozal i Dragon. Dwóch niezłych strzelców, wsparcie drużyny w ciężkich chwilach odeszło. Kozal zmienił klan na Vampires From Poland, natomiast Dragon został wolnym strzelcem. Ważnym wydarzeniem było pojawienie się na tsie damskiego głosu. Głos Diablęcia wszystkim się spodobał i tym samym została oficjalnie nazwana maskotką. Hihi. Walczy z nami, jest z nami i miło usłyszeć kobiecy głos na tsie, a nie tylko zrzędzenie Nikusia, że ma lagi i słabego kompa. Very Happy

W pierwszą rocznicę powstania klanu jest nas 15 na tracku. Są z nami także weterani oraz nasza maskotka. Cieszy fakt, że przez cały rok klan się nie posypał, że jesteśmy razem. Tworzymy zgrany zespół, który potrafi walczyć razem i chce razem walczyć. Jedyną przeszkodą, jaką napotkaliśmy to to, że nas ukarano wersją 2.7. Grrrr. Czekamy na jakieś poprawki. Mam nadzieję, że za rok dopisze trochę więcej do tego co powstało dzisiaj. Wszystkim dziękuję, za to, że byli, że są, że będą. Wielkie DZIĘKI!
CL BUCZO!

kingmajkel

Noo to jqa tez dziękuję wszystkim, mamie, tacie, cioci Geni i wszystkim którzy mnie wspierali (tak zawsze na rozdaniu nagród mówią ;p). A tak na serio to fajnie sie z Wami gra i oby kolejny roczek minął w tak miłym towarzystwie. Mam nadzieję, że przez partactwo ludzi od 2.7 klan się nie posypie. Ale po wejściu dzis na ts-a i zobaczeniu tej jakże przemiłej gromadki jestem pewien, że nie Smile

Assassin

Dołączam się do podziekowań, oraz wszystkim życzę jak najwyższych fragów i kolejnych latek w [75PP].
Ps. Szkoda że mnie wczoraj nie było z wami Sad

Dziadek

Słówko odemnie Very Happy

Dołączyłem do klanu w 16 minut po jego założeniu Very Happy

więc czuje się jakbym go również zakładał moje dzieci Very Happy

.

Mam też małe sprostowanko do twojego tekstu Buczo :
Dragon wrócił hehehehehehehehehehehehehehehehe.

Assassin

No wiemy Dziadek wiemy, ale to Ja z Buczkiem wpadłem na pomysł więc jesteśmy 2 Ojcami Laughing

. Jak chcesz to możesz być Matką Surprised

. A Dragus to lolek Laughing

. Przecież było wiadomo że bez nas (świrów) nie wytrzyma długo. A że miejsce dla niego jest zawsze to o tym wie, bo go poinformowałem.

Dziadek

W sumie moge być matką, ale jak wy będziecie jej dwoma cycami Very Happy

.Max.

Hooah 75PP Smile

Nieeeepokonaniiiiiiiiiiiiiiiii, zwyciezymy caly swiat! Very Happy

73pp

Buczo

hihi maxiu. jakbysmy sie tak nazywali, to by byla jazda. Ktos pyta - czemu wlasciwie 73 Pułk Piechoty? Bo wiesz, my konbtrolujemy wszystkie bitches na tej ulicy. Very Happy

Assassin

Buahhahahaa, KUDIBOSS ALFONSEM, w sumie mnie tez tak przezywali. Buczo może potwierdzić, to po pewnej sytuacji na angielskim Laughing

Buczo

No jakos tak bylo. Very Happy

Ale z tym 73PP to byla by jazda:D

.Max.

zawsze mozna wkrecac, ze 75PP to lepsza wersja 73PP, z nowymi pimp daddies and new hoes Wink

Buczo

Hahhahahah. Max jak juz cos wymysli, to jazda na maxa. Very Happy

Nikon

Dalnie ja dolaczylem wczesniej niz MAx ale noob... porazka, jak teraz ci pamiec szwankuje to co bedzie za 10 lat ? ^^